Autor |
Wiadomość |
suzie |
Wysłany: Sob 14:01, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
hayley napisał: | ona jest pusta ... |
|
|
 |
Cherry |
Wysłany: Sob 12:11, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
to nie jest wytłumaczenie.. |
|
 |
hayley |
Wysłany: Sob 10:19, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
ona jest pusta ... |
|
 |
Faris |
Wysłany: Sob 9:20, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
kiedyś było takie przysłowie...
O!
'tylko winni się tłumaczą' |
|
 |
alla91 |
Wysłany: Sob 9:12, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
Nie trawię jej. Jak się tłumaczy to może ma jednak coś na sumieniu? |
|
 |
Shazzer |
Wysłany: Pią 20:59, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
współczuje jej, że ma taki malutki móźdzeg.
ah, te holiłudzkie gwiazdki, są takie ... żałosne. |
|
 |
Ashley93 |
Wysłany: Pią 19:18, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
ale wytłumaczenie..... |
|
 |
Faris |
Wysłany: Pią 19:10, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
'bo miało się rymować' x/ |
|
 |
charlotte |
Wysłany: Pią 19:08, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
no fakt, za bardzo zabawne to to nie było... |
|
 |
Faris |
Wysłany: Pią 18:38, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
czytałam
ona jest maksymalnie żałosna x/ |
|
 |
charlotte |
Wysłany: Pią 18:37, 01 Cze 2007 Temat postu: Nicole się tłumaczy |
|
Nicole Richie zaprzeczyła plotkom, że była ostatnio na odwyku. Wyjaśnia, że nie widywano jej zbyt często, bo była na długiej trasie koncertowej ze swoim chłopakiem Joelem Maddenem:
Nie byłam fotografowana przez kilka tygodni... To naprawdę żałosne, bo jak nie jestem fotografowana, to ludzie się zastanawiają, gdzie jestem i wymyślają historię, że jestem na odwyku. Prawda jest taka, że towarzyszyłam Joelowi w trasie koncertowej. To dosyć zabawne, jak ludzie o tym mówią... Czy ja mam obowiązek bycia fotografowaną każdego dnia, żeby ludzie się nie zastanawiali gdzie jestem? To śmieszne.
Nicole w wywiadzie tłumaczyła się również z e-maila, który wysłała do znajomych z zaproszeniem na imprezę z okazji Dnia Pamięci:
Wiecie co, to po prostu miało się rymować. Czy naprawdę traktujecie rymowany e-mail tak poważnie? To prywatna wiadomość do moich przyjaciół, żartowałam i myślę, że nie ma w tym nic złego. Myślę, że to zabawne. Nie napisałam tego na blogu, nie chciałam, aby to wypłynęło do mediów. Mam prawo pisać do moich przyjaciół co zechcę. Po co doszukiwać się w tym sensacji? Chciałam napisać coś z rymami i było to zabawne. To wszystko. Robię tak z okazji każdego święta. Nie rozumiem, co tak wszystkich zaszokowało w zabawnym mailu do znajomych.
źródło: www.pudelek.pl jak zwykle... |
|
 |